poniedziałek, 28 września 2015

Trzecie spotkanie w ramach projektu „Tworzymy razem komiks historyczny Dziewczęta z KL Ravensbrück”.


W sobotę 12 września odbyło się koleje spotkanie w ramach projektu „Tworzymy razem komiks historyczny Dziewczęta z KL Ravensbrück” realizowanego przez Fundację na Rzecz Kobiet JA KOBIETA na którym zostały zaprezentowane scenariusze będące podstawą o stworzenia komiksu o losach byłych więźniarek obozu Ravensbrück.

Komiks będzie składał się z 3 opowieści byłych więźniarek. Na spotkaniu rozdzielone zostały zadania konkretnym uczniom, według ich osobistych predyspozycji. Podzieleni zostali na tych którzy zajmą się grafiką i tych odpowiedzialnych za fabułę oraz teksty. Poszczególne grupy mają składać się z grafików i scenarzystów, tak by każda mogła niezależnie zająć się realizacją wybranego scenariusza. Uczniowie pracujący nad tekstem dostali za zadanie poprawę scenariuszy oraz opracowanie sceny mającej połączyć opowieść w całość. Uczniowie rysujący zajęli się opracowaniem wyglądu postaci oraz pracą nad wstępnym układem plansz.
Nad całością prac czuwa grupa Wawakomiks, pierwsza w Polsce profesjonalna szkoła komiksu. Oto co mówi o projekcie jej założyciel, Luca Montagliani:
"Ravensbrück, to bardzo interesujący temat. Studenci, na ostatnich sobotnich zajęciach wykazali duże zainteresowanie technikami realizacji komiksu. Niektórzy mieli już przygotowane scenariusze i razem przystąpiliśmy do wykonania layoutu. Robiliśmy również zdjęcia, symulując sceny, które znajdować się będą na początku naszego komiksu, w scenach łączących trzy historie oraz na ostatnich stronach. Ułatwi to studentom prace nad kadrami komiksowymi i będzie dla nich inspiracją. Utworzyliśmy również czat, który pozwoli nam uważnie śledzić postępy naszej pracy nad komiksem, gdzie możemy być w ciągłym kontakcie i odpowiadać na wszelkie wątpliwości związane z jego realizacją.
W tej chwili mamy już wspólnie zaplanowany kształt całej historii oraz wstępny wygląd publikacji. Przed nami jeszcze sporo pracy, ale sądząc po tym jak szybko uczniowie załapali podstawy pracy nad tekstem scenariusza i z jakim zaangażowaniem podejmują kolejne etapy realizacji komiksu, sądzimy, że przy odrobieni wysiłku i przy naszej skromnej pomocy, powinni sobie poradzić z realizacją tego projektu."
Projekt „Tworzymy razem komiks historyczny Dziewczęta z KL Ravensbrück” jest realizowany przez Fundację na Rzecz Kobiet JA KOBIETA w partnerstwie z LXXXIII Liceum Ogólnokształcące im. Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie.



Projekt współfinansuje m.st. Warszawa, Biuro Edukacji. 

środa, 23 września 2015

List do KL Ravensbrück

Odnaleziony po latach stał się bezcenną pamiątka po bliskich, których już nie ma wśród nas. Jest świadectwem pamięci tych strasznych dni, które adresatki listu spędziły w obozie Ravensbruck.
Słowa, które kryły tyle treści, niosły nadzieję w ponure obozowe dni. 



Jeśli mamy takie pamiątki, chrońmy je, przekazujmy je do muzeów, miejsc pamięci, niech znajdą swoje godne miejsca. Pamiętajmy, że nawet mały kawałek papieru to fragment historii czyjegoś życia, warto pokazać, przekazać go kolejnym pokoleniom.
List wysłał Tadeusz Gniot z obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen (nr obozowy 95124) więcej (tutaj)

do Władysławy Buszkowskiej do KL Ravensbruck (nr obozowy 63393)  


List napisany został formularzu obowiązującym wszystkich wysyłających listy. Formularz małym druczkiem przekazuje zasady wysyłki listów:

Każdy więzień w miesiącu może dostać i wysyłać 2 listy lub pocztówki. Przesłane listy nie mogą mieć więcej niż 4 strony po 15 linijek każda i musza być napisane czytelnie. Przekazy pieniężne można wysyłać tylko przekazem pocztowym na którym mogą być napisane tylko imię i nazwisko oraz numer więźnia, żadnych dodatkowych danych. Do listów nie można dołączyć pieniędzy, zdjęć, rysunków. Nie będzie się wysyłało listów, które nie odpowiadają tym wymaganiom, Nieczytelne i niezrozumiałe listy będą niszczone.  
Można czytać narodowe socjalistyczne gazety o ile zamówi je sam więzień. Paczki żywnościowe można odbierać w każdej ilości i wielkości”.

Znajduje się też informacja: „Data wyjścia więźnia jest nieznana i zadawanie jakichkolwiek pytań jest bezzasadne, można je pominąć” . 


Kochana Władziu, Niusiu, Jadziu.

List o Was otrzymałem. Bardzo mnie ucieszył, bo inaczej bym nie wiedział, co się z Wami stało. Kotowicz do mnie napisał, że pracuje z Blicharzem, Jestem zdrowy i mam się dobrze. Gram na akordeonie, mamy tu poza tym skrzypce i gitarę. Zbudowałem też Ksylofon. Gdybym za wami nie tęsknił czułbym się dobrze. Pisałem do Was, ale widzę że nie dostałyście mojego listu. Jadziu czy pisałaś do Eugeniusza? Czy nie zapomniałaś jego adresu? Pozdrawiam Was serdecznie. Tadek



Uroczystościom rocznicowym związanym z obchodami 70.rocznicy oswobodzenia KL Ravensbrück patronuje Instytut Pamięci Narodowej. Projekt „Odzyskać z niepamięci – obchody rocznicowe 70-lecia wyzwolenia niemieckiego obozu KL Ravensbrück” współfinansowany jest ze środków Urzędu m.st. Warszawy a realizowany przez Fundację na Rzecz Kobiet JA KOBIETA. 

niedziela, 6 września 2015

Sztuka w obozie Ravensbrück cz. 4 – twórczość Zofii Pociłowskiej


Pisaliśmy już o artystkach, które skończyły Akademię Sztuk Pięknych przed wybuchem wojny i tworzyły w obozie, dziś przedstawimy sylwetkę Zofii Pociłowskiej która, sens swojego życia jako artystka odkryła dopiero w obozie.


Zofia Pociłowska urodziła się w 1921 r., przed wybuchem wojny zaczęła studia na wydziale polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. W 1939 r. przystąpiła do konspiracji i została terenową łączniczką, aresztowano ją już w marcu 1941 roku. Najpierw trafiła na Pawiak, potem przewieziono ją do gestapo w Lublinie, stamtąd trafiła do obozu w Ravensbrück z nr. 7925. Była przydzielana do pracy przy różnych komandach, „Ten rodzaj pracy dawał mi możliwość rzeźbienia i pisania, gdyż siedziałyśmy przy długich, wielkich stołach i pilnowały nas tylko dwie aufzeierki, które nie mogły dokładnie zobaczyć co się dzieje. Przez cały czas pobytu w Ravensbrück rzeźbiłam i pisałam wiersze, to była moja samoobrona”, będzie wspominać artystka. Początkowo Zofia szkicowała, dopiero na prośbę innej więźniarki wykonała swoją pierwszą miniaturową rzeźbę z trzonka szczotki do zębów. Potem rzeźbiła ich bardzo dużo, szacuje się, że wyrzeźbiła ok. 1000 medalików z motywami religijnymi, mitologicznymi oraz portretami swoich koleżanek. Rozdawała je współwięźniarkom jako talizmany. Podczas pobytu w obozie również zaangażowała się w działalność konspiracyjną i przekazywała listy i swoje rzeźby polskim podchorążym.
Zofia Pociłowska została ewakuowana z obozu w kwietniu 1945 r., podczas bombardowań po drodze zaginęła jej torba z całą twórczością obozową. Po powrocie do Polski, rozpoczęła studia na wydziale rzeźby na Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Brała udział w wielu wystawach w Polsce i za granicą. W 1965 r. wykonała pomnik ku czci ofiar Pawiaka w Warszawie, znajdujący się na terenie dawnego więzienia. Pociłowska do dziś mieszka i tworzy w swojej pracowni na warszawskim Mokotowie.

Biorąc pod uwagę powyższe fakty, warto spojrzeć na projekt „Tworzymy razem komiks historyczny. Dziewczęta z KL Ravensbrück” prowadzony przez Fundację JA KOBIETA z perspektywy nie tylko edukacyjnej, ale również odniesienia do sztuki która była obecna przez cały czas w obozie. Najbliższe spotkanie w ramach projektu odbędzie się 12 września, osoby chcące uczestniczyć w spotkaniu proszone są o wcześniejszy kontakt z fundacją pod numerem telefonu 694 451 604 albo wysyłając maila na adres fundacja-jakobieta@o2.pl.


Projekt „Tworzymy razem komiks historyczny Dziewczęta z KL Ravensbrück” jest realizowany przez Fundację na Rzecz Kobiet JA KOBIETA w partnerstwie z LXXXIII Liceum Ogólnokształcące im. Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie. 


Projekt współfinansuje m.st. Warszawa, Biuro Edukacji.