W poprzednim tekście (można go przeczytać: tutaj) przedstawiliśmy sylwetkę artystki, która idealizowała portretowane przez siebie więźniarki, dziś zajmiemy się takimi pracami które przedstawiały trudną i smutną rzeczywistość obozową, a mianowicie twórczością Marii Hiszpańskiej- Neumann.
Marii Hiszpańskiej- Neumann
urodziła się w 1917 r., przed wojną studiowała na Warszawskiej Akademii Sztuk
Pięknych, po wybuchu wojny od razu przystąpiła do konspiracji, Została
aresztowana już w kwietniu 1941 r., najpierw trafiła do więzienia W Radomiu,
następnie w Pińczowie, rok później została wywieziona do obozu w Ravensbrück gdzie dostała numer obozowy 102219.
Została przydzielona do ciężkich prac fizycznych i do bloku gdzie
mieszkały Niemki kryminalistki i prostytutki. Była skrajnie wyczerpana,
uratowały ją rysunki które robiła od początku pobytu w obozie. Niemkom
spodobały się jej rysunki i na jej prośbę załatwiły jej przeniesienie do
polskiego bloku, przenoszona była również co jakiś czas do różnych fabryk i
robót. Cały czas rysowała, na różnego rodzaju papierze wyrwanym z notesów,
odwrocie plakatów, papierze pakowym, używała ołówka, węgla, tuszu. „Moje
rysowanie traktowałam jako pracę w konspiracji. Czułam że robię kawałek
porządnej roboty. Rysunki miały być dokumentem, rejestracją tego wszystkiego,
co się tam działo.” – będzie wspominać Hiszpańska. W nocy chowała swoje prace w
sienniku a w dzień nosiła przy sobie, przywiązane sznurkiem pod ubraniem.
Niestety któregoś dnia została przyłapana, zbita a rysunki zostały spalone.
Później pracując w fabryce, dla współwięźniarek, malowała farbami nitro na
płytkach ebonitowych.
Maria Hiszpańska, narysowała w
obozie około 400 rysunków, większość w trakcie ewakuacji zostawiła w obozie
wraz z listami rozstrzelanych i operowanych zakopane w puszce w lesie. Część
rysunków rozdała współwięźniarkom a część została wysłana drogą konspiracyjną
poza obóz. W rezultacie niewiele prac udało się uratować.
Wróciła do Warszawy latem 1945
r. Projektowała kartki żywnościowe i herby miast, nocami rysowała sceny z
obozu. Rysunki te znajdują się w muzeum w Ravensbrück i w zborach klubu byłych
więźniarek. Po śmierci artystki rodzina część jej prac przekazała do Instytutu
Pamięci Narodowej, zbór można
oglądać w Centrum Edukacji IPN Przystanek Historia w Warszawie.
Tekst
powstał w ramach projektu „Tworzymy razem komiks
historyczny. Dziewczęta z KL Ravensbrück” prowadzonego przez Fundację JA
KOBIETA.
Projekt „Tworzymy
razem komiks historyczny Dziewczęta z KL Ravensbrück” jest
realizowany przez Fundację na Rzecz Kobiet JA KOBIETA w partnerstwie z LXXXIII
Liceum Ogólnokształcące im. Emiliana Konopczyńskiego w Warszawie.