poniedziałek, 21 października 2013

„Spotkania międzypokoleniowe Mural - KZ Ravensbruck” opinia jednego z uczestników projektu.

Murale przeżywają właśnie teraz swój renesans. Dlatego też uważam, że jest to najlepszy sposób na przypomnienie tej historii, o której wiele osób nic nie wie - mówi Julian Lisowski, jeden z uczestników projektu „Spotkania międzypokoleniowe Mural - KZ Ravensbruck” prowadzonego przez Fundację JA KOBIETA.

 

Chciałbym poruszyć trzy wątki związane ze spotkaniami.

1. Pierwszym miejscem, które zaproponowano dla muralu była ulica Tarczyńska na Ochocie. Mieszkam niedaleko tego miejsca i wiem, że jest to mało popularna ulica. Aby mural trafił do wielu odbiorców należy go umieścić na znacznie bardziej uczęszczanej ulicy. Na ulicy Okopowej, Jana Pawła czy też Radzymińskiej istnieją olbrzymie murale. Oznacza to, że można otrzymać zgodę na malowanie w tak popularnych miejscach.

2. Na spotkaniu pokazano rozmaite projekty. Jeden szczególnie mi się spodobał i zwrócił moją uwagę. Mural ten przedstawiał twarze kobiet, które przeżyły. Były one umieszczone na czarnym tle. Ten projekt szczególnie dobrze wpisuje się w ideę spotkań ze świadkami historii, ponieważ pokazuje konkretne osoby, a nie fikcyjne postacie. Ma on też jeszcze jedną zaletę – można go namalować na ścianie z oknami. Powiększa to ilość potencjalnych lokalizacji muralu.

3. Podczas spotkanie padła propozycja stworzenia muralu przez uczniów liceum. Uważam, że tak ważną pracę może się zająć jedynie profesjonalista. Ale istnieje możliwość kompromisu, dzięki której licealiści będą mogli się wykazać. Uczniowie mogą stworzyć mural na budynku swojej szkoły, a główny projekt zostałby wykonany przez artystę, o którym była mowa na spotkaniu. Trzymam kciuki za tą wspaniałą akcję. Dzięki niej przekonałem się, że młodzież interesuje się naszą historią, a los ofiar II wojny światowej nie jest im obojętny. Moja babcia jest jedną z kobiet, które przeżyły obóz Ravensbrück. Będę zaszczycony, jeśli na którymkolwiek etapie prac będę mógł pomóc w jego tworzeniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz